Lofty

Ich wysokie, surowe wnętrza przyciągają osoby, które cenią oryginalne rozwiązania. Mieszkania w dawnych magazynach czy fabrykach nie są dla każdego, lecz znajdują swoich miłośników, których grupa ciągle rośnie.

Polskie lofty są o wiele młodsze niż te na nowojorskim Brooklynie, gdzie zaczęła się ich historia prawie pół wieku temu. Pierwsze zainteresowanie rozpoczęło się w połowie ubiegłej dekady, z czasem stały się bardziej popularne wśród deweloperów, którzy adaptowali ich wnętrza na mieszkania.

Takich realizacji jest w Polsce stosunkowo mało, mimo to niektóre projekty nie cieszą się sporym zainteresowaniem, dlaczego? Czy Polacy nie dojrzeli jeszcze do industrialnych pomieszczeń? Otóż nie, jesteśmy gotowi na oryginalne rozwiązania, jednak gdy otrzymamy dobrą ofertę. Barierą przy sprzedaży często okazuje się zbyt wygórowana cena, niedostosowana do możliwości finansowych potencjalnych nabywców. Sugerowana cena powinna odpowiadać standardowi nowego mieszkania i przede wszystkim jego lokalizacji i otoczeniu. Klient musi być pewny, że dobrze wydaje pieniądze, nie zapłaci wyższej kwoty tylko dlatego, że podobają mu się lofty. 

Gdzie się zatem opłaci? Mieszkania tego typu muszą mieć swój klimat, a zatem najlepszym miejscem są nieużywane budynki przemysłowe, stare fabryki. W murach budynku powinna być jakaś historia. Mimo odrestaurowania lokal musi zachować swój pierwotny charakter, z wysokim sufitem i przestronnym metrażem. Najbardziej pożądane są inwestycje w centrum miasta. Poprzemysłowe zabudowania nie występują tutaj często, jednak właśnie na nie jest największy popyt.