Ostatni dzwonek na nowe „M”

Ostatni kwartał bieżącego roku to gorący czas zarówno dla deweloperów, jak i dla osób poszukujących własnego „M”. Korzystne oprocentowanie kredytów hipotecznych, niskie ceny lokali, nowe warunki programu Mieszkanie dla Młodych, a także zapowiedziane podwyższenie wkładu własnego skłaniają klientów do zakupu czterech ścian jeszcze w tym roku.

Wśród najczęściej wybieranych mieszkań znajdują się te liczące od 30 do 60 m2. Najmniejsze metraże trafiają w ręce singli, na dwa pokoje decydują się pary, z kolei wśród rodzin z dziećmi dominują lokale 3-pokojowe. Jednak jeżeli chcesz kupić „M” w okazyjnej cenie, musisz się pospieszyć.

Z powodu podwyższenia minimalnego wkładu własnego do 15%, które wejdzie w życie już od nowego roku, zakup mieszkania stanie się o wiele większą inwestycją. Doskonale obrazuje to przykład podany przez Marlenę Zapalską, prezesa spółki Proxin Nowe Ogrody – w tej chwili decydując się na lokal o wartości 350 tys. zł, trzeba wyłożyć 35 tys. zł, z kolei w 2016 roku suma ta wzrośnie aż do 52,5 tys. zł. Jak zauważa Marek Smogór, prezes Atrium Grunwald, zapowiedziana podwyżka zmusi nabywców do większych starań i zgromadzeniem sporej sumy przed ubieganiem się o pożyczkę.

A co z MDM? Do tej pory dopłata MDM stanowiła nieocenioną pomoc, gdyż wystarczała na pokrycie wkładu własnego. Agata Nowaczyk z biura sprzedaży Ekonbud-Fadom zwraca uwagę na bardzo ważny aspekt. Po wprowadzeniu nowych przepisów całkowite pokrycie wymaganej sumy nie będzie możliwe w przypadku singli i bezdzietnych par.

Zakup własnego mieszkania, to bardzo poważna decyzja, która wymaga parokrotnego przemyślenia. Jeżeli jednak masz na oku inwestycję spełniającą Twoje wymagania, nie warto zwlekać!