Zjawisko spekulacyjnego zakupu mieszkań

Nabywców lokali na pierwotnym rynku mieszkaniowym można podzielić na kilka grup biorąc pod uwagę ich motywację. Jedni kupują "M" na użytek własny - by mieć gdzie mieszkać, inni natomiast podejmują taką decyzję chcąc na tym zarobić. Mogą je oni wtedy wynająć i czerpać co miesięczne zyski czy też w dogodnym momencie sprzedać lokum lub prawo do umowy, jeśli inwestycja jest jeszcze w trakcie realizacji. Czy zdaniem wrocławskich deweloperów zjawisko spekulacyjnego zakupu mieszkań jest popularne?

Spółka Archicom umożliwia swoim klientom cesji zawartej umowy, ale jak podkreśla przedstawiciel Tomasz Sujak takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Jeśli nowe "M" nabywane jest w celu inwestycyjnym jest zazwyczaj przeznaczone pod wynajem, tak by zysk z inwestycji był długofalowy. Jest tak zazwyczaj w przypadku osób, które decydują się na pakiet lokali, niekoniecznie z jednego projektu. W kręgu zainteresowania klientów inwestycyjnych są zarówno apartamenty z kompleksów River Point, czy Browary Wrocławskie, jak i mieszkania na osiedlu Księżno oraz Słoneczne Stabłowice.

W ciągu ostatniego roku Grupa CTE nie odnotowała przypadku dokonania przez danego klienta cesji zawartej wcześniej umowy. Inwestor nie zauważył także, by osoby zainteresowane jego projektami chcieli nabyć mieszkanie w celu dalszej odsprzedaży. Jak zaznacza, prawdopodobnie jest to wynikiem nie aż tak pewnego zysku oraz niewystarczającym wzrostem cen lokali.

Podobne odczucia ma Lokum Deweloper, który zaobserwował wśród swoich klientów zjawisko wynajmowania swojego zakupionego "M". Jest to bowiem stały, pewny zysk możliwy do uzyskania dzięki solidnej realizacji i wysokiej jakości materiałów użytych do budowy osiedli.