17 sierpnia, 2015Strona główna

Zielone dachy, czyli płuca miasta.

Coraz częściej w przestrzeni miast spotykamy się z zielonym zagospodarowaniem powierzchni dachów. Dotyczy to nieruchomości nie tylko mieszkaniowych, ale także i komercyjnych – biurowców czy centrów handlowych. Jakie korzyści z tworzenia tego typu konstrukcji czerpią deweloperzy oraz użytkownicy?

Coraz częściej w przestrzeni miast spotykamy się z zielonym zagospodarowaniem powierzchni dachów. Dotyczy to nieruchomości nie tylko mieszkaniowych, ale także i komercyjnych – biurowców czy centrów handlowych. Jakie korzyści z tworzenia tego typu konstrukcji czerpią deweloperzy oraz użytkownicy?

 

Dachem zielonym (ang. green roof) – określamy otwarte pokrycie dachowe, porośniętą roślinnością powierzchnię na stropie obiektu budowlanego, na której dozwolone jest sadzenie roślin. Konstrukcja tego typu przestrzeni wiąże się z dostosowaniem stropów do większego obciążenia, generowanego przez ciężar masy ziemi, jednakże o opłacalności inwestowania w ten rodzaj rozwiązań świadczą jego liczne zalety – które nie ograniczają się tylko i wyłącznie do aspektów ekologicznych.

 

Warto wspomnieć, że zielone dachy są chętnie wykorzystywane przez deweloperów celem maksymalizacji powierzchni zabudowy na działkach – ich metraż (o ile przekracza 10 metrów kwadratowych) przemnożony przez 50% zalicza się do Powierzchni Biologicznie Czynnej (PBC). Dodatkowym atutem z punktu widzenia konstrukcji budynku jest także funkcja izolacyjna – zieleń na dachu zapobiega dużym stratom cieplnym w okresie zimowym, latem zaś chroni przed nadmiernym nagrzewaniem się budynku, jednocześnie pozwalając na znaczne obniżenie kosztów ogrzewania czy klimatyzacji.  Poprawnie zaplanowany i wykonany dach jest także dużo trwalszy niż jakiekolwiek inne pokrycie dachowe, a także tłumi hałasy z otoczenia. Zielone dachy są również ważnym elementem pozwalającym na uzyskanie „zielonego” certyfikatu dla budynku.

 

Inaczej sprawa wygląda z punktu widzenia użytkownika. Wybierając nowe mieszkanie w budynku z zielonym dachem, zyskuje się taras rekreacyjny, z kolei zielone patio w biurowcach może stać się ulubionym miejscem odpoczynku dla najemców, a zielony dach na galerii handlowej – miejscem spotkań. Nie ma żadnych ograniczeń co do formy zagospodarowania przestrzeni - ciekawym przykładem może być Nowojorski Brooklyn Grange – budynek, na dachu którego powstała farma o powierzchni ponad 4000 metrów kwadratowych.

 

Nie bez znaczenia jest wpływ zielonych dachów na środowisko. Przede wszystkim, zieleń filtruje zanieczyszczenia z powietrza i produkuje tlen, przyczyniając się do poprawienia jego jakości. Co ważniejsze, pomagają ograniczyć występowanie zjawiska tzw. „miejskiej wyspy ciepła”. Zielone dachy to także zwiększenie miejskiej różnorodności biologicznej oraz rozwiązanie pozwalające na zmniejszenie problemu odpływu wód poprzez zatrzymywanie pewnej części wody deszczowej.

 

Najbardziej znanym przykładem wykorzystania zielonego dachu w Polsce jest dach Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie. Teren dachu zagospodarowano tworząc na nim trzy zróżnicowane strefy roślinne poprzecinane alejkami spacerowymi z ławkami, a nawet strumykiem. Całkowita powierzchnia tej zielonej enklawy liczy 1 ha. Wśród obecnie realizowanych projektów w stolicy Polski największy zielony dach planowany jest na budowanym centrum handlowym „Galeria Północna”, który będzie w całości dostępny dla odwiedzających galerię.

 

Coraz częściej zielone zagospodarowanie dachów budynków staje się obiektem zainteresowania władz lokalnych, które stymulują takie inicjatywy. 19 marca we Francji zatwierdzona została ustawa, która wprowadza nowe zasady dot. pokrycia dachów. Od teraz dachy nowo wybudowanych nieruchomości komercyjnych muszą być częściowo pokryte zielenią, bądź panelami słonecznymi. Podobne rozwiązanie obowiązuje już od 2009 roku w Toronto, gdzie prawo miejscowe nakazuje, by każdy nowo powstający budynek mieszkalny, biurowy czy magazynowy o powierzchni użytkowej przekraczającej 2000 metrów kwadratowych posiadał tzw. zielony dach. W Polsce, Wrocław jest  pierwszym miastem które chce wprowadzić ulgi w podatku od nieruchomości dla właścicieli budynków, na których znajdują się zielone dachy bądź ogrody wertykalne na ścianach.

 

  

 

Co ciekawe, w hiszpańskich miastach pojawiły się autobusy z dachami zagospodarowanymi zielenią. Dzięki obsadzeniu powierzchni dachów różnymi gatunkami traw, ziół, mchów i kwiatów, autobus zużywa 1/3 energii mniej do klimatyzacji nagrzanego wnętrza. Rośliny te pochłaniają także do 20 kg dwutlenku węgla z powietrza.

 

Zielone dachy są coraz częściej spotykanym widokiem w miejskiej przestrzeni. Miejmy nadzieję, że ten trend zostanie utrzymany – zapewni to lepszą kondycję środowiska, a także doznania estetyczne i urozmaicenie otoczenia.